Niepokojąca liczba elektryków w Polsce. Na tle Europy nie mamy powodów do dumy

Liczba elektryków na polskich drogach wciąż (powoli) rośnie. Flotę tych pojazdów możemy liczyć jednak w dziesiątkach tysięcy sztuk, co przy ponad 21 milionach samochodów w Polsce jest dość skromnym procentem. Okazuje się w porównaniu do innych krajów europejskich również nie wypadamy najlepiej. Na którym miejscu uplasowaliśmy się pod względem udziału elektryków w całkowitej flocie wszystkich pojazdów na drogach?
Zdjęcie poglądowe drogi szybkiego ruchu w Polsce

Zdjęcie poglądowe drogi szybkiego ruchu w Polsce

Portal Vignettecroatia.com przeprowadził własną analizę na temat udziału elektryków w ogólnej licznie pojazdów samochodowych. Korzystając z oficjalnych danych Eurostatu z 2022 roku, obliczył, jaki procent ogółu stanowią samochody elektryczne w każdym z europejskich krajów. Chociaż dane źródłowe różnią się nieco od tych najnowszych, to wciąż wyniki analizy zmuszają do pewnych refleksji.

Czytaj też: Liczba elektryków w Polsce dobija epokowej wartości! Jeden model kupujemy najczęściej

Polska znalazła się na 5. miejscu… od końca pod względem udziału elektryków w całkowitej flocie samochodów. Niewiele ponad 30 tys. elektrycznych pojazdów przy 21 milionach ogólnej liczby dało wynik 0,144 proc. Na niechlubnym pierwszym miejscu znajduje się Bośnia i Hercegowina, w której pod koniec 2022 roku poruszało się zaledwie 138 elektryków, dając wskaźnik 0,01 proc.

Nie tylko w Polsce liczba elektryków jest tak mała. Niemal zero udział pojazdów elektrycznych notuje się w takich krajach jak Bośnia i Hercegowina, Macedonia Północna czy Turcja

Liczba elektryków w Polsce stanowi nikły procent na drogach. W Europie jesteśmy na 5. miejscu od końca

Drugie miejsce zajęła Macedonia Północna z liczbą 190 pojazdów i wskaźnikiem 0,04 proc. Podium zamyka Turcja (14,5 tys. i 0,1 proc.). Zaraz przed Polską znajduje się Cypr, po drogach którego pod koniec 2022 roku poruszało się jedynie 830 pojazdów elektrycznych (0,138 proc.).

Czytaj też: Chiny gonią świat i pokazują elektryki inne od wszystkich. Tesla zacznie się bać?

Wyniki zostały skomentowane przez przedstawiciela portalu Vignettecroatia.com – Lukę Stojčevića: „Samochody elektryczne są bardziej dostępne i tańsze niż kiedykolwiek wcześniej, ale w dużej części Europy wciąż okazują się być drogim towarem, co widać na przykładach krajów, gdzie stanowią mniej niż 1 proc. wszystkich samochodów.” Stojčević ocenia, że rozwój technologii elektryków oraz ogólny spadek produkcji pojazdów może nieco namieszać w tym zestawieniu.

Czytaj też: Elektryków wciąż przybywa. Te dane zdradzają, jak bardzo rozglądają się za nimi Polacy

Według danych Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności – organizacji regularnie publikującej informacje na temat stanu liczebnego tych pojazdów – pod koniec I kwartału 2024 roku w Polsce mieliśmy 62 657 elektryków. Jest to liczba ponad dwukrotnie większa niż przed kilkunastoma miesiącami. Niemniej przeliczając ją na procentowy udział, to wciąż pozostajemy przy wartości grubo poniżej 1 proc.